Szopka w Gazie - 2025 rok Szopka w Gazie - 2025 rok  Edytorial

Zaangażowanie na rzecz pokoju przy kontemplacji oblicza Dzieciątka

Papież Leon zaprasza, aby pokonać pokusę postrzegania pokoju jako czegoś odległego i niemożliwego, przezwyciężyć „logikę agresji i konfrontacji”, według której pokój osiąga się przez wyścig zbrojeń.

Andrea Tornielli

„Nikt, jak tylko dziecko, nie potrafi tak nas przemienić. I być może właśnie myśl o naszych synach i córkach, o dzieciach, a także o tych, którzy są tak samo bezbronni jak one, przeszywa nasze serca” – to słowa, których użył papież Leon w swoim Orędziu na Światowy Dzień Pokoju.

Bóg Wszechmogący, stając się Człowiekiem, zgadza się stać dzieckiem całkowicie zależnym od troski matki i ojca, według logiki małości, i wybiera przyjście na świat w biedzie stajenki i ukryciu na peryferiach Cesarstwa Rzymskiego. To „Bóg bezbronny, od którego ludzkość może poczuć się kochana tylko poprzez troskę o Niego”.

Patrzenie na to Dzieciątko, bohatera naszych szopek, nie może pozostawić nas obojętnymi wobec dramatu wielu dzieci, ofiar wojny – tych, które zginęły pod bombami na Ukrainie; tych, zabitych w Gazie, najpierw przez deszcz rakiet, a dziś przez zimno i trudności w dostępie do pomocy humanitarnej; tych, które straciłyżycie w wielu zapomnianych konfliktach w innych częściach świata.

Zaproszenie, które Następca Piotra kieruje do wierzących i niewierzących, to wezwanie do przyjęcia i uznania pokoju, pokonując pokusę postrzegania go jako czegoś odległego i niemożliwego. Pokój i niestosowanie przemocy mają dla chrześcijan głęboko ewangeliczne korzenie w słowach i postawie Jezusa, który rozkazał Piotrowi, chcącemu Go bronić, odłożyć miecz do pochwy. Pokój, który Chrystus Zmartwychwstały zwiastuje światu, jest pokojem nieuzbrojonym i rozbrajającym; jest rzeczywistością, którą należy strzec i pielęgnować w naszym sercu, w naszych relacjach, rodzinach, wspólnotach i krajach. Historia uczy nas, jak często nawet my, jako chrześcijanie, o tym zapomnieliśmy, stając się współwinnymi tragicznych wojen i przemocy.

Dziś, przypomina Leon XIV, także my ryzykujemy uznaniem pokoju za odległy ideał, aż do usprawiedliwiania prowadzenia wojny w jego imię. W debacie publicznej i mediach wydaje się dominować agresywna i konfrontacyjna logika, według której winą jest „niewystarczające przygotowanie do wojny”. To destabilizująca i niezwykle niebezpieczna logika, która wykracza daleko poza zasadę słusznej obrony i prowadzi nas ku przepaści nowego, światowego konfliktu o nieprzewidywalnych i niszczycielskich skutkach.

„Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek – pisze Papież - trzeba bowiem, poprzez czujną i twórczą kreatywność duszpasterską, ukazać, że pokój nie jest utopią.”

Zamiast dalej podążać drogą ciągłego zwiększania wydatków na zbrojenia, które sięgnęły 2,5 proc. światowego PKB, zamiast inwestować tysiące miliardów w narzędzia śmierci i zniszczenia, które — jak widzieliśmy — mają na celu zrównać z ziemią szkoły i szpitale, zamiast wierzyć, że nasze bezpieczeństwo opiera się na zbrojeniu i odstraszaniu, potrzeba odwagi pokoju. Trzeba na nowo uruchomić drogę dyplomacji, negocjacji, mediacji, prawa międzynarodowego, wzmacniając także instytucje międzynarodowe.

Nie pozwólmy, aby słowa papieża Leona były głosem wołającym na pustyni, nie zostawiajmy samotnego Biskupa Rzymu, uwierzmy w jego słowa i spójrzmy w historię, aby zrozumieć, jak wiele zdrowego realizmu jest w jego przemówieniach, podobnie jak w przemówieniach jego poprzedników, zbyt często niesłyszanych. Jesteśmy wezwani, by „motywować i wspierać każdą inicjatywę duchową, kulturową i polityczną, która podtrzymuje żywą nadzieję, przeciwdziałając rozprzestrzenianiu się „podejścia fatalistycznego, tak jakby aktualne procesy były wynikiem anonimowych i bezosobowych sił oraz struktur niezależnych od ludzkiej woli”. Pokój jest możliwy, a szaleńczy wyścig zbrojeń nie jest drogą do jego obrony. Pokój dla chrześcijan ma twarz bezbronnego Dzieciątka Bożego, bezbronnego jak każde dziecko: pozwólmy, by to oblicze i ogłoszenie pokoju, które rozbrzmiało w noc pierwszych Świąt, przebiły nasze serca.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

19 grudnia 2025, 17:03