Przebyli 18 tys. km w drodze na Jubileusz Młodzieży
Isabella H. de Carvalho, Dorota Abdelmoula-Viet – Watykan
40-osobowa grupa pielgrzymów z Tahiti, sześcioro pielgrzymów z Guamu i troje z archipelagu Tonga – to młodzi ludzie z Oceanii, którzy podczas Jubileuszu Młodzieży reprezentować będą rówieśników z odległych wysp na Oceanie Spokojnym. W rozmowie z mediami watykańskimi mówią o oczekiwaniach, związanych z tym wydarzeniem, które dla wielu z nich było też pierwszą daleką podróżą.
Frankie z Guamu: liczę na duchowy „faith-lift”
„Nie mogę się doczekać, by doświadczyć powszechności Kościoła z innymi młodymi ludźmi, bo na naszej wyspie żyje tylko ok. 160 000 osób. W Rzymie będzie nas znacznie więcej – to otworzy mi oczy i pogłębi wiarę” – mówi Frankie Casill, 32-letni student kryminologii z Hagåtñi, stolicy Guamu. W Rzymie jest po raz pierwszy, wraz z pięcioma osobami z archidiecezji Agaña „Jestem otwarty na wszystko, co Duch Święty i Bóg mi przyniosą” – dodaje.
„Wydaje mi się, jakby to było wczoraj – byłem na lotnisku w Madrycie na Światowych Dniach Młodzieży 2011. Padał deszcz, było zimno, nie mogłem spać. Miałem wrażenie, że miało mnie tam nie być, ale dzięki łasce Bożej udało się” – wspomina – „Zobaczenie papieża z bliska, widok młodych trwających w ciszy w deszczu przed wystawionym Najświętszym Sakramentem rozpaliło we mnie zapał, by wrócić na wyspę i pomagać jak tylko mogę”.
Frankie z uśmiechem dodaje, że jubileuszowe spotkanie w Rzymie pomoże mu się „naładować” i zyskać duchowy „faith-lift”.
By przygotować się do wyjazdu, archidiecezja organizowała m.in. „różańce przybrzeżne” w każdą pierwszą sobotę miesiąca na innej plaży oraz Msze św., na które szczególnie zapraszali młodzież. Bowiem choć większość mieszkańców Guamu to katolicy, to, jak w wielu miejscach na świecie, młodzi coraz rzadziej uczestniczą w życiu Kościoła.
„Mam nadzieję, że ta pielgrzymka pomoże mi przywieźć nowe inicjatywy i programy, które zachęcą młodzież do powrotu do Kościoła” – mówi Frankie. „Chcę nieść przesłanie nadziei. Szczególnie dla Guamu i naszej archidiecezji – byśmy szli naprzód razem”.
Latu z Tonga: doświadczyć powszechności wiary
Dla Latu Malupo, 28-letniej urzędniczki z Tonga, to pierwsza podróż za granicę, w dodatku kilkunastogodzinna. „Chcę doświadczyć, jak silna może być nasza wiara. Pochodzimy z małego kraju, a lecimy tam, gdzie wszystko się zaczęło – to cudowne” – mówi – „Wiem, że Włochy są bogate w kulturę i historię chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego”.
Z jej diecezji Tonga i Niue do Rzymu leci troje uczestników, którzy samodzielnie zorganizowali podróż. Było to sporym wyzwaniem logistycznym i finansowym, zwłaszcza że w Tonga katolicy stanowią tylko 13 proc. stutysięcznej populacji. Latu bierze udział w Forum Młodzieży Caritas w Rzymie (24–26 lipca), które częściowo sfinansowało jej wyjazd.
Z radością opowiada, że chce dzielić się swoją kulturą w Rzymie i zainspirować tongijską młodzież po powrocie. „Chcemy poznać inne kraje i ich kulturę, ale też pokazać, jak się u nas modlimy” – mówi – „Jestem dumna, że jestem katoliczką z Tonga – jesteśmy małą wspólnotą, wszyscy się znają, ale to wiara nas wyróżnia”. Po powrocie chciałaby pokazać rówieśnikom, że wiara jest rzeczywistością powszechną, wykraczającą poza ich kraj.
Diecezja przygotowywała się do Jubileuszu poprzez rozmaite nabożeństwa i inicjatywy duszpasterskie. Najbardziej zapadło jej w pamięć przesłanie nadziei: „To nadzieja, którą nosimy w sobie, doprowadzi nas do końca pielgrzymki. Chcę się jej trzymać”.
Marevareva z Tahiti: niesiemy muzykę i energię do Rzymu
„Oczywiście, że tak” – mówi Marevareva z uśmiechem, zapytana czy zabierają ze sobą instrumenty, których używają podczas Mszy św. w Papeete, stolicy Tahiti. „Nasze instrumenty nas nie opuszczają. Kochamy muzykę – tak przeżywamy liturgię” – dodaje.
Dźwięk bębnów, ukulele i innych instrumentów podczas liturgii, to dla niej jedyna różnica między katolikiem z Polinezji Francuskiej a z Europy. „We wszystkim innym przeżywamy to samo. Modlimy się tym samym Ojcze Nasz i Zdrowaś Maryjo. Kochamy tego samego Boga i Jezusa Chrystusa”.
Cieszy się, że młodzi z jej grupy będą mogli doświadczyć powszechności wiary podczas Jubileuszu. „To szansa na głębokie spotkanie z Jezusem – w niezwykłym miejscu, jakim jest Rzym” – mówi. Przygotowywali się przez katechezy i modlitwę w parafii. „Rzym to miejsce, gdzie mieszka nasz dobry pasterz – Papież, którego bardzo kochamy i szanujemy. Jako Polinezyjczycy, będący daleko, bardzo czekamy na to wydarzenie. To dla nas przełomowy rok”.
Ze względu na koszty, organizacja wyjazdu nie była łatwa. Młodzi ludzie przez ponad rok organizowali zbiórki i sprzedawali posiłki. Wsparli ich też parafianie. „W domu wszyscy sobie pomagamy” – mówi z uśmiechem.
Podkreśla, że młodzież w kościołach na Tahiti jest bardzo aktywna i ma nadzieję, że po powrocie przywiozą z Rzymu nowe duchowe siły. „Chcemy, by młodzi umocnili wiarę w Jezusa Chrystusa i dzielili się nią z rówieśnikami, w parafiach, szkołach i rodzinach. Mamy nadzieję, że ten Rok Jubileuszowy poruszy wiele serc”.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.