Szpital Bambino Gesù: Nowoczesność i otwarcie na pacjentów
Lorena Leonardi – Rzym
„Opieka i badania, to obie drogi tego samego powołania w służbie życia” - wskazał kard. Pietro Parolin, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej podsumowując misję Szpitala Pediatrycznego Bambino Gesù w mowie wygłoszonej 28 października z okazji 40. rocznicy uznania watykańskiego szpitala za Instytut Opieki i Leczenia o charakterze naukowym.
Szpital, który nie mówi nikomu „nie”
Jak mówił, szpital Bambino Gesù, to miejsce, które wyróżnia się nie tylko swoim „tak” dla badań naukowych, lecz także tym, że nie mówi „nie” nikomu i zawsze znajduje sposób, by przyjąć tych, którzy pukają do jego drzwi – nawet z odległych miejsc, zwłaszcza naznaczonych ubóstwem lub konfliktami.
W Bambino Gesù dokonano wielu przełomowych dzieł – od pierwszego w historii Włoch dziecięcego przeszczepu serca w 1986 roku, po pierwszą terapię genową dla guzów litych w 2018 roku. W międzyczasie osiągnięto liczne sukcesy w wielu dziedzinach, aż po obecne otwarcie laboratorium terapii genowej, które stanowi ważny krok naprzód w badaniach i leczeniu dziecięcych chorób onkohematologicznych i immunologicznych.
Lekarze, jak towarzysze paralityka z Kafarnaum
Za każdym osiągniętym celem – zauważył kardynał Parolin – stoją „ludzie, historie, twarze, dzieci i rodziny z nową nadzieją, badacze i lekarze, którzy znajdują rozwiązania, zespoły interdyscyplinarne, które przekształciły ścieżki leczenia”. Kardynał wezwał, by nie zatrzymywać się „w obliczu trudności czy pytań, jakie stawiają rzadkie choroby lub ciężkie stany kliniczne”, lecz by stawiać im czoła „z odwagą i wytrwałością, zawsze szukając odpowiedzi”.
Przywołał następnie ewangeliczny epizod uzdrowienia paralityka z Kafarnaum, spuszczonego przez dach, aby mógł spotkać Jezusa – jako metaforę badań naukowych, które potrafią „znaleźć drogę tam, gdzie jej nie ma, znaleźć przejście tam, gdzie inni widzą granicę”.
Zawierzenie św. Piotrowi Jerzemu Frassatiemu
Kardynał podkreślił również zdolność szpitala dziecięcego do „towarzyszenia i trwania u boku”, łącząc „naukę i miłosierdzie, wiarę i inteligencję, badania i opiekę”, aby dawać świadectwo, że każde dziecko, każda cierpiąca osoba to „oblicze Chrystusa, które należy przyjąć i ukochać”.
Na zakończenie powierzył wszystko św. Piotrowi Jerzemu Frassatiemu – związanemu z rodziną Salviati, która założyła szpital w 1869 roku – prosząc, byśmy „nasze zdrowie oddawali na służbę tym, którzy go nie mają”.
Nie tylko dla dzieci z Włoch
O szeroko rozumianej „odpowiedzialności” mówił prezes szpitala Bambino Gesù, Tiziano Onesti, podkreślając znaczenie zrównoważonego rozwoju – „aby nie było marnotrawstwa” – oraz powszechności – „aby opieka, nie zapominając o zakorzenieniu w mieście i kraju, była dostępna dla wszystkich”.
Prezes wyjaśnił, że obecnie w szpitalu przebywa trzech młodych Palestyńczyków: „W tym tygodniu przybędą kolejni trzej; łącznie objęliśmy opieką 31 osób i zapewniamy im leczenie”.
Chodzi o przypadki o wysokim stopniu złożoności, ponieważ oczywiście w tamtym regionie, na obszarze działań wojennych, nie ma już szpitali ani opieki medycznej. „Dlatego z odpowiedzialnością kontynuujemy naszą misję, udzielając schronienia nie tylko dzieciom, lecz także ich rodzinom” - mówi dyrektor.
Nowe laboratorium terapii genowej
Uczestnicy spotkania mieli okazję odwiedzić nowe laboratorium terapii genowej, zorganizowane na powierzchni 700 metrów kwadratowych. To właśnie tam opracowywane są genetycznie modyfikowane leki komórkowe, które będą produkowane w przyległym zakładzie szpitalnym, oraz prowadzone są innowacyjne badania kliniczne nad różnymi dziecięcymi chorobami onkologicznymi – w stałej współpracy między praktyką kliniczną a badaniami naukowymi.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.